art statement


Oskar Chmioła (OCh)
ur. 9 marca 1987 r. w Lublinie (od 2014 r. mieszka i pracuje w Szczecinie)
Artysta wizualny, konceptualista, działacz społeczny, animator, projektant, terapeuta, nauczyciel.
.

Skupia się w swojej twórczości na ukazywaniu performatywności,
czyli permanentnego procesu samoistnej aktualizacji ludzkiego status quo,
który uniezależnia społeczeństwo od ucisków iluzji i narzucanych porządków.

„Człowiek się dzieje i nigdy nie jest skończony”
OCh

Zależnie od kontekstu, Oskar Chmioła tworzy w takiej dziedzinie sztuki, która najlepiej pozwala mu ukazać ludzką wolność , nieskończoność i niezależność. Egzemplifikacje tych wartości przywołuje najczęściej poprzez performansy, akcje, koncepcje, wypowiedzi i dokumenty. Nigdy nie wykonuje dwóch takich samych aktów twórczych, gdyż uważa je za wiecznie niedokończone. Każdy jego performance, koncept, tekst, film, czy obraz ma inną treść i przebieg ale zawsze jest wyrazem nieskończoności. Traktuje swoją twórczość czysto procesualnie, co wynika z samej natury performatywności. Unika powtarzania sposobów realizacji i tworzenia czegoś podobnego do tego, co już widział, ponieważ ostatecznie celem jego sztuki jest tworzenie a nie odtwarzanie. W zależności od podejmowanego kontekstu problemowego, czasoprzestrzennego, czy mentalnego, dokonuje metapojęciowego procesu twórczego, w którym treść i forma stanowią jedność i są tylko punktem wyjścia do czegoś jeszcze. Nie dąży w sztuce do tworzenia dzieł sztuki. Uważa, że rynek sztuki, podobnie jak cała kultura masowa jest tylko grą pozorów, praktyką marzycieli. Interesuje go autentyczny kontakt z rzeczywistością, doświadczanie wolności, które identyfikuje ze swobodą do bycia kimś zwyczajnym, prostym, innym, dziwnym, słabym, łagodnym, niedoskonałym, błądzącym, poszukującym, zmiennym, niezależnym, niemodnym itd. Uważa, że sztuka jest strażniczką ludzkiego ducha w czasach botów, fake newsów, trolli, symulacji, jałowości, czy papierowych doświadczeń będących skutkiem zlasowania wyśrubowanymi normami i sztucznie nabrzmiałymi potrzebami.


Dokumentacja performansu zat. „Schody do nieba”, na tle Bazyliki Mariackiej w Gdańsku,
27 filarów co 2,8 metra = 78 metrów wysokości wieży tej Bazyliki – (foto i wykon: O Ch)

O.Ch to autor licznych wystąpień artystycznych, akcji i wystaw. Twórca i propagator koncepcji artystycznych: „Turystyka performerska”, „CzasoPrzestrzeń Performance”, „Perfoterapia”, „Prefonemy”, „Swobodna aktywność”, „Komunikacja performerska”, „Psψchoperformance”, „Kino Performatywne”, „Komunikacja performatywna”, „Swobodna aktywność”, „IndywiduAkcja”. Tworzy w różnych obszarach sztuki, najczęściej łącząc je ze sobą w działaniach performance art, który uważa za najbogatsze medium artystyczne.

Zajmuje się również udostępnianiem kultury wysokiej poprzez działania społeczne i arteterapeutyczne- od wielu lat prowadzi warsztaty i wystąpienia dla dzieci, młodzieży i rodziców  na terenie Szczecina („Turystyka artystyczna”, „Hipertekst”, „Wyspy”). Jego artykuł zat. „Co to jest performance?” został opublikowany w Gazecie Polskiej. Współpracował z Wydziałem Kultury Miasta Stołecznego Warszawy dzielnicy Wawer- otrzymał dostęp do przestrzeni na realizację rocznego projektu „Przestrzeń Performance” w Wawerskiej Strefie Kultury. Kurator wystaw (m.in. Przestrzeń sensoryczna), reżyser akcji (np. Przy drzwiach zamkniętych), happeningów (np. Niebieski Świat) i form scenicznych (np. Ogród Wyciszenia).

Na co dzień pracuje z dziećmi w sieci przedszkoli terapeutycznych „Dzwoneczek”, gdzie prowadzi „Zajęcia z kreatywności” zgodnie z filozofią modelu TEACCH. Stosuje działania materiałowe, przestrzenne i interakcję performance w pracy z osobami z autyzmem w różnym wieku, podczas przygotowań do występów inkluzyjnych. Jest członkiem zarządu Stowarzyszenia A TO MY działającego na rzecz osób z autyzmem i współzałożycielem dwóch spółdzielni socjalnych. Projektuje pomoce edukacyjne służące do komunikacji alternatywnej AAC m.in. w oparciu o system Pictogram Ideogram Communication.

Studiował na ASP w Warszawie, gdzie uzyskał dyplom I stopnia ze Sztuki i Techniki Operatorskiej na Wydziale Sztuki Nowych Mediów, na Uniwersytecie Szczecińskim, w Wyższej Szkole Humanistycznej oraz w Wyższej Szkole Zarządzania i Przedsiębiorczości gdzie odebrał wykształcenie w zakresie terapii i edukacji (Magister Pedagogiki i Terapeuta osób z autystycznego spektrum autyzmu).

Aktualnie pracuje nad drugim filmem opartym o założenia ideowe nakreślone przez niego w „Manifeście kina performatywnego”.

Nagrodzony stypendiami:
2022 r. – stypendium z Funduszu Popierania Twórczości ZAiKS,
2020 r. – stypendium dla osób zajmujących się twórczością artystyczną,
i upowszechnianiem kultury Gminy Miasta Sopot,
2019 r. – stypendium kulturalne Miasta Gdańska,
2017 r. – stypendium artystyczne Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego.

zdjęcie-z-performansu-autora
Performance „Woda- pragnienie” w Centrum Współpracy Międzynarodowej w Grodnie z 2021 roku.

Performance podobnie jak człowiek jest paradygmatem nieskończonym. Nieustannie przekracza swoje właściwości, nie pozwalając się ostatecznie nazwać. Jego istotą jest„ruch” rozumiany zarówno fizycznie jak i metafizycznie. Ponadto każdy performance (jak każdy człowiek) jest inny nawet jeśli wykonany tak samo.

OCh jest przeciwnikiem rozumienia słowa performance jako ciągłe dążenie do ulepszania, gdyż należy performance rozumieć jako ciągłe dążenie ale raczej do przekraczania, co niekoniecznie musi się odnosić do profesjonalizacji, doskonalenia czy podnoszenia standardów- to po prostu ruch, zmiana, re-definiowanie, aktualizacja status quo.

Przyroda jest w ruchu dzięki swej różnorodności, a różnorodność wynika z pęknięć,  braków, z nierówności, z pozytywnej niedoskonałości. Człowiek ma prawo być słaby, zmienny, niedoskonały, więcej – taka jest jego natura, ponieważ posiada ciało i nawet ulepszanie ciała nigdy nie jest w stanie zmienić tej sytuacji, bowiem prócz ciała człowiek posiada również świadomość i trzeba byłoby wyczyścić ludzką wrażliwość aby ze świata zniknęła różnorodność. Niedoskonałość w tym świetle oznacza, że nie ma ideału, który trzeba osiągnąć. Sama w sobie różnorodność stanowi warunek wyjątkowości i wolności człowieka, bo człowiek się dzieje, jest żywym, performującym potencjałem o nieskończonych możliwościach. Nie cel lecz proces tego performowania jest jego największą wartością. Wszelkie więc ludzkie wytwory są tylko małymi cząstkami ludzkiej twórczości całościowej. I de facto tym zajmują się artyści, o tym warto mówić, a dzieła należy traktować jako dowody i świadectwo wyjątkowej ASYMPTOTY jaką jest pasja procesu twórczego. Nie dzieło jest istotą sztuki ale akt twórczy i jego znaczenie. W oderwaniu od tego dzieło staje się wydmuszką, lub muszlą, w której słychać szum ale nie wiadomo czy to nadal szum fal morza, czy krwi osoby, która słucha. I mimo, że to wciąż piękne, to jednak muszle szybko stają się tylko elementem dekoracji, a tymczasem dzieła nie powinny się nimi stawać, chyba, że były tworzone z myślą o tym. Dzieła sztuki są czymś niezmiernie ważnym dla ludzkości, ponieważ nie służą tylko celom fizycznym, zarobkowym i rozrywkowym tylko celom metafizycznym, psychologicznym i morfogenetycznym. Należy zatem wysoko cenić dzieł sztuki, ale z drugiej strony jest pytanie czy nie ma nadprodukcji dzieł i czy one są nadal dobrem ogółu czy tylko 1% wybranych albo wtajemniczonych?

Artysta tworzy dzieła, które są rezultatem jego procesu twórczego, a nie celem samym w sobie. Zrozumienie istoty tego zdania zmienia paradygmat i z jednej strony kieruje uwagę na podstawy powstania danego dzieła, na stan ducha, umysłu i ciała, który towarzyszył twórcy w chwili, gdy tworzył, a przy tym pokazuje, że o tym jaką wartość dzieło ma w istocie decyduje odbiorca, który w danej chwili konfrontuje swój bagaż doświadczeń i aktualną kondycję z dziełem, które jest skondensowaną esencją takich treści. Wartość dzieła polega na tym czy działa na danego widza, czy rezonuje z jego psychiką, cielesnością i/lub duchem.  Z drugiej strony, pierwsze zdanie tego akapitu kieruje uwagę na fakt, że nie chodzi o robienie wielu dzieł sztuki, na których można zarobić i stać się sławnym, albo uznanym, tylko o sam akt twórczy, jego dynamikę, energię, charakter, szczerość, wyjątkowość i prostotę. Dopiero w takich warunkach powstają dzieła sztuki wysokiej i wielką odpowiedzialnością artysty jest by pozostać wiernym swojej własnej asymptocie.

Oskar Chmioła tworzy niemal wyłącznie działa efemeryczne, konceptualne, cyfrowe i procesualne, nie tylko dlatego, że w życiu wielokrotnie tracił (sytuacje losowe) różne swoje artystyczne wytwory i obiekty, które uważał za dzieła, ale też dlatego, że zależy mu, aby taki charakter twórczości stanowił przekaz, że sztuka nie jest tylko materialna ale ma też wymiar ponadmaterialny, który wyraża się w procesie, a człowiek się dzieje i nigdy nie jest skończony, nawet po śmierci, bo wtedy zostają po nim świadectwa jego nieskończoności w postaci jego dzieł (w przypadku artysty są to dzieła sztuki, które nie muszą być materialne i trwałe, ale mogą być też legendą, ideą, albo dokumentacją).